Garnier Olia.

Hi!

Dzisiaj efekty metamorfozy z Garnier Olia (klik). Kolor, który dla mnie wybraliście to CIEMNY BEŻOWY
BLOND. Zmiana jest niewielka, ale jestem z niej bardzo zadowolona. Włosy są ciut ciemniejsze i zmieniły odcień na zimniejszy. Wcześniej włosy miały żółtawy, ciepły odcień. Niestety zdjęcia nie oddają w 100% koloru. Zanim pokażę Wam efekt końcowy to kilka słów o trwałej koloryzacji bez amoniaku Garnier Olia...


Farbowanie w domu może być bardzo proste i przyjemne. Samo przygotowanie farby jest banalnie proste. Rozprowadzanie farby nie jest wcale trudniejsze - bardzo łatwo i szybko rozprowadza się na włosach, dzięki lekkiej konsystencji.


Farba jest bardzo tłusta (przekonałam się o tym dotykając włosy bez rękawiczek!!!!) ale to dobrze, ponieważ po umyciu są one w świetnej kondycji: idealnie nawilżone i gładkie.Zapach farby jest przyjemny, nie duszący.


No i efekt końcowy, który nie jest diametralny ale jak dla mnie bardzo zadowalający. Farba jest rewelacyjna. Kto wie, może w najbliższym czasie skuszę się jeszcze na jakąś małą zmianę :) Pamiętajcie, że zdjęcie nie oddaje koloru w 100% - w rzeczywistości kolor jest chłodny (bez żółtego odcienia).

 

i jeszcze jedno zdjęcie po farbowaniu :)


Do następnego!

0 comments:

Post a Comment