Dzisiejszy dzień zaliczam do bardzo udanych: zakupy, lista na psychologii (dzięki której mam zaliczenie) oraz co najważniejsze wreszcie ustalono mi datę ściągnięcia aparatu stałego. Data ustalona jest na 22 lutego - już nie mogę się doczekać !
A tymczasem jako przecinek pomiędzy outfitem wczorajszym a jutrzejszym taka mała notka o modzie :)
Street Fashion - to stąd między innymi projektanci czerpią swoje inspiracje. Londyn, Nowy Jork, Paryż, Mediolan to największe stolice mody. Ulice tych miast żyją swoim własnym pret-a-porter. Każde miasto ma swój własny styl.
Londyn
Kolorowo, ciekawie, wzorzyście - to tym kierują się Londyńczycy. Nikt nie traktuje mody ze śmiertelną powagą, wręcz przeciwnie - im więcej żartu tym lepiej. Tego nie znajdziecie w żadnym innym mieście.
Nowy Jork
Ogromna różnorodność - miejsce, gdzie mieszają się kultury, tradycje i style.
Kobiety zazwyczaj biegają po Manhattanie w balerinkach, kaloszach , trampkach ponieważ wszędzie trzeba chodzić pieszo. Ubiór? Znajdziemy tutaj wszystko !
Jeszcze jeden bardzo ważny element: przepasane , duże torebki.
Mediolan
Włoska elegancja - pomysłowości nie brak tutaj nikomu. Kobiety łączą wyjściowe rzeczy ze skórzanymi kurtkami, spodniami itd... ale zawsze jest elegancko i wykwintnie. Nie na darmo Mediolan jest jedną z droższych elegancji.
Paryż
Najdroższa elegancja. Na ulicach widać klasyczne ubrania prosto od projektantów (ale nie tylko).
Tutaj poza samym ubraniem inwestuje się także w materiał, wykonanie, krój.
Szpilki, wysokie buty - zawsze !
Styl - romantyczny, kobiecy, czasem inspirowany męską garderobą.
Osobiście najbardziej preferuje styl uliczny Mediolanu. W drugiej kolejności street fashion Paryża. Nowy Jork stawiam na miejscu trzecim. A co do Londynu - nie jestem na tyle odważna aby postawić na taki styl uliczny, dlatego też stolica Anglii staje na ostatnim czwartym miejscu.
Do następnego !
0 comments:
Post a Comment